trzeba przyznac ze film niezwykly, niezwykle ze spojrzenie od strony japonskiej
pokazane przez amerykanskiego rezysera. Wyszlo naprawde dobrze, prawdziwie wrecz dokumentalnie. Dla
mnie brakowalo mi troche batalistyki, ale z drugiej strony zostalo to swietnie przedstawione z 'sztandarach'
zwlaszcza ladowanie na plazy. Musze przyznac ze dopiero po obejrzeniu tego filmu, i majac w pamieci
Sztandary chwaly i scene walki o Iwo Jima, po zebraniu tego w calosc daje to bardzo ciekawy obraz, spojrzenie
z dwoch stron barykady. To naprawde niezwykle przedsiewziecie rezyserskie. Brawa dla Eastwooda, podjal
ciezkie wyzwanie i udalo sie, obraz przemawia do widza